Tajemnicza Villa Wintera – Fuerteventura
Villa Wintera to tajemnicza budowla (pałacyk) położona w pobliżu miejscowości Cofete częściowo u stóp gór ze szczytem Pico de la Zarza, po zachodniej stronie wyspy Fuerteventura. Jest to wielki budynek z okrągłą wieżą zbudowany wg. projektu Gustava Wintera – niemieckiego inżyniera, który na początku lat trzydziestych XX wieku zamieszkiwał w okolicach Półwyspu Jandia w miejscowości Morro Jable.
Gustav Winter był również zagadkową i tajemniczą postacią jak późniejsza willa, którą zaprojektował, na spacer wychodził zawsze w ciemnych przeciwsłonecznych okularach, a towarzyszył mu duży czarny pies. Przez miejscowych nazywany z szacunkiem Don Gustavo za jego spory wkład w rozbudowę miasteczka Morro Jable, wybudował tam szkołę i kościół oraz część drogi.
Przed wojną w 1938 roku spotkał się z niemieckim admirałem Wilhelmem Canarisem szefem wywiadu wojskowego Abwehry celem omówienia pobytu i pracy niemieckich robotników nad ważnym projektem militarnym Niemiec mającym powstać na Półwyspie Jandia.
W drugim roku II Wojny Światowej rozpoczęły się prace nad budową Willi Wintera, obiekt budowy był pilnie strzeżony przez niemieckich wartowników, a robotnicy pracujący tam na budowie, po zakończonej pracy musieli każdorazowo opuszczać teren budowy.
W 1941 roku władze Hiszpańskie powierzyły Gustawowi Winter zarząd nad półwyspem, z czasem mieszkańców przesiedlono, czasami siłą do innych wiosek, a z terenu wokół w willi utworzono strefę zmilitaryzowaną. To co się działo w środku willi owiane jest tajemnica i licznymi legendami.
Jedna z nich głosi, że w willi dokonywano licznych operacji plastycznych, inna, że była to tajna baza dla niemieckich U-bootów, które bardzo często mieszkańcy widywali w tym rejonie, że willa jest połączona z morzem długim tunelem.
Prawda jest taka, że willa nigdy nie została zbadana, jest podobno własnością hiszpańskiej firmy developerskiej, która w przyszłości che ją przekształcić w hotel lub restaurację. I tak do dziś stoi piękna, samotna, z roku na rok niszczejącą budowla nazwana Willą Wintera.
Czy warto to miejsce odwiedzić, myślę, że nie trzeba pytać, proszę zobaczyć moją galerię zdjęć. Za drobną opłatą u miejscowych można wejść do środka i ją zwiedzić, a przynajmniej to co się da.
Podobne strony w serwisie:
Jacku,
świetne zdjęcia! To ciekawe, że na Twoich fotografiach widać, że willę zwiedza większa grupa osób. Jestem pewna, że środku byłoby znacznie raźniej gdybyśmy zwiedzali tę budowlę nie w 5, a w więcej osób. Być może nasze wrażenia byłyby zupełnie inne. A tak najedliśmy się strachu co nie miara
Serdecznie pozdrawiam,
Edith
Zgadza się w sile zawsze raźniej, te zdjęcia z tymi osobami to jakaś zagraniczna wycieczka z przewodnikiem, która przyjechała po nas, ja zwiedzałem Willę z żoną i poznanym na wczasach małżeństwem z Rybnika.
Witam.
Dzisiaj odwiedziłem willę, przynajmniej tyle ile się dało. Moje odczycie, hmm… Willę robi wrażenie ale w moim odczuciu panuje tam zła aura… jak tylko wszedłem do willi stwierdziłem, że nie chciałbym w niej spędzić ani jednej nocy. Obiekt warto zobaczyć, jest mroczny i jest w nim coś przerażającego….
Fajnie! A dostałeś się tam w sposób zorganizowany czy wynajętym samochodem? Trochę się zastanawiałem nad pojechaniem tam ale strach mnie zniechęcił (strach przy widokach przy dojeździe z Morro Jable do Cofete). Może następnym razem.
Dostałem się tam wynajętym samochodem, jeżeli chodzi o wrażenia świetne, ale tak naprawdę nie ma się czego bać jeżeli chodzi o drogę dojazdową, naprawdę polecam.
A jechałeś tam samochodem terenowym czy osobówką? Bo różnie mówią na temat drogi tam (a mam nadzieję wybrać się tam raz jeszcze).
Samochodem z napędem na 4×4 ale nie terenówką
A może wiesz gdzie można zleźć dodtkowe informacje o tym zakątku górskim? Pytam bo na OpenStreet map znalazlem calkiem fajne przejscie z Morro Jable na Cofete -potwierdzone (http://goo.gl/k2xjd i http://goo.gl/0evTd) łacznie z przejściem planowanym tunelem drogowym do na druga strone (oznaczonym jako Road Tunnel Project Villa Winter). Można znaleźć fotki z wejsciem i wyjściem -choćby na Panaramio – czy google erth ze szlakiem – ale nigdzie ani slowa o tym czy tunel jest drożny. Planuje sie tam dostać by foot i w jedną stronę z miłą chęcia szedłbym tym tunelem i stąd poszukiwania większego info.
Nic nie wiem o tym tunelu, myślę, że jest tak jak jest napisane to projekt, co do przejścia jest fajna droga z Morro Jable do La Cofete wiodąca przez góry (tam na mapie ją widać zaznaczona kolorem pomarańczowym), ale z tego co widziałem zejście jest naprawdę trudne.
Na Cofete można dojechać niemal każdym autem (nam się udało Pandą z wypożyczalni), oczywiście zdrowy rozsądek przy tym jak najbardziej wskazany. No a widoki… to trzeba zobaczyć samemu.
Tak wlasnie plaunje tę pomarańczową
a co do tunelu to po jednego i drugiej stronie zbocza są podejścia pod ten niby tunel a na OpenStreet można znaleźć informację, że projektu t jests gotowy znaczy tunel i wykorzystano do tego jakieś jaskinie… No cóż chyba będę musiał sam sie przekonać czy tak jest 
No to proszę o info czy już te tunele zrobili.
Willa piękna, robi wrażenie. Droga do niej to też fajna przygoda. No i plaża w Cofete-bajeczna, dla mnie nr 1 wśród plaż Fuerty:)
Będąc tam na miejscu, warto ją odwiedzić.
Dla mnie też
Witam. A mydosttaliśmy się tam wynajętą Dacią sandero
z Corralejo. Dacia spisała się bardzo dobrze wię nie ma się co bać podjazdów. Pozdrawiam.
Wierzcie lub nie-ja dojechałem do Willi Wintera fiatem Pandą. Posiadam ciut więcej fotek ze środka włącznie z podziemiami. Moge opowiedzieć lub mozecie sami przeczytać mój reportaż na
Pozdrawiam, Fuerteventura jest MEGA!!
Co do samochodu to nie ma problemu, wszystko to kwestia ubezpieczenia w wypożyczalni stąd zalecają terenówki, niestety na podanej stronie nie znalazłem Twojego opisu tylko reklamy hoteli
W willi podobno kilka dni spedzil w maju 1945 roku Adolf Hitler ewakuujac sie do Argentyny. Byc moze nawet przeszedl tam jakas operacje plastyczna.
Jest wiele spekulacji i domysłów.
Heja, kto siedzi na fotelu na balkonie na zdjęciu nr 7 (Rosa, była Gospodyni Wintera, która tam dożywotnio zamieszkuje)? Byłem tam parę dni temu, niestety, ze względu na brak czasu*, nie zwiedziłem Budowli, ale wrócę tam, to zwiedzę. Od sierpnia tego roku z Morro Jable (w rozkładzie jazdy do grudnia 2014 r.) jeździ przez Latarnię Morską na krańcu półwyspu Jandia do Cofete i na Playa Cofete terenowy autobus Mercedesa, linia nr 01, która wyrusza z ulicy obok Dworca Autobusowego (Estacion de Autobuses w Morro Jable, we wrześniu 2014 jeszcze w budowie, na rondzie przy „Starym Mieście” w prawo, w górę, za Medical Center), jedzie do Portu (tam też przystanek, przy jednej z knajpek). Zabiera 21 pasażerów, koszt biletu to… tylko 2,50 Euro w jedną stronę
i pędzi, najpierw w stronę latarni, potem wraca i jedzie do Cofete, czas przejazdu to ok. 1 godzina 10-15 minut, autobus prowadzi przesympatyczny i bardzo wprawiony w tutejszej szutrowej i górskiej trasie Pan Kierowca, w Playa de Cofete mamy ok. 1 godziny i 15 minut czasu do powrotu (* – dlatego też nie zwiedziłem Willi Wintera:-(). Godziny odjazdu busa z Dworca to 10:00 i 14:00, powrót z Playa de Cofete odpowiednio 12:30 i 16:30. Zatem jak wyjechać o 10-tej i powrót o 16:30, to pewnie by się zdążyło odwiedzić tą tajemniczą i owianą grozą budowlę?! Polecam wycieczkę, wcześniej jak się poczyta na ten temat, to adrenalina po dotarciu do budowli się znacznie się podnosi
Pozdrawiam.
Ciekawe miejsce, myślę że warte obejrzenia. Zdjęcia świetne, opis także aż chciało by się tam pojechać i troszkę świata „zaczerpnąć”.
Rok temu byłam na Grand Canaria i zaoroczyło mnie to miejsce i mam w planach na kolejną podróż na Wyspy Kanaryjskie i zaciekawił mnie Twój opis o Fuerteventurze.
P.S super zdjęcia
Ja z kolei słyszałem od jednego Niemca, który był tam w tym samym czasie i przypadkowo razem zwiedzaliśmy za drobną opłatą tę wille, że po wojnie Anglicy zorganizowali specjalną wyprawę w celu wyjaśnienia zagadki willi Wintera lecz w dziwnych okolicznościach (sztorm w okolicach Feuerty, a może inne przyczyny…) statek, którym płynęli przepadł bez wieści. Ostatni nadany przez nich komunikat brzmiał ponoć, że odkryli dziwny tunel w okolicy tej wyspy…
Byliśmy w sierpniu 2016, można dojechać każdym autem. Zastaliśmy obecnego właściciela – hiszpańskiego dziennikarza, który próbuje coś z tym zrobić. Pokazał nam krematorium i ściany i podłogi z głuchymi odgłosami,czyli pewnie coś jest pod spodem. Twierdził, że dwie łodzie podwodne są tam nadal, a dwóch z 3 dziennikarzy, którzy też próbowali ujawnić szczegóły już nie żyje, zginęli w podobnych okolicznościach na morzu. Tunel do Morro Jable też niby jest. W górach są widoczne żółte „kominy” , czyli wentylację tunelu. Dziwne miejsce………….
Kurcze coś w tym jest.
właścicielem nie jest żaden hiszpański dziennikarz. willa należy do hiszpańskiej firmy a osoba która dogląda budynek i się tam kręci to Pedro Fumero Matos, jego rodzina pracowała dla Gustava Wintera.
To ja dodam troche aktualności z grudnia 2017. Villa odmalowana , kilka rzeczy z przeszłości ustawione na środku. „Zwiedzenia” calosci to 5-10 min. Wszystkie pomieszczenie pozamykane. Liczyłem na ruiny , mroczne pomieszczenia okazalo sie ze poprostu tam nic nie ma. Jedyny plus to dzika piękna plaza i cmentarza. Dojazd terenowym busem z moro jable. Trasa piekna i baaardza wazka
Aktualizacja. 09.2019 spotkany przy willi Pedro Fumero otworzyl dla mnie zejscie do „piwnic”.Mroczne miejsce z celami, pomieszczeniami, stolem, który wyglada idealnie jak z Auschwitz oraz wielkim piecem obudowanym kafelkami…który jest identycznym piecem jak w kramatorium Auschwitz…mroczne miejsce przepelnione cierpieniem wielu istnien…
2020.Droga jest poszerzona i utwardzona, ale w dalszym ciągu wąska i stroma. Willa w trochę lepszym stanie niż na zdjęciach. Na podwórku urządzono mini-muzeum, we wnętrzu są prezentowane stare sprzęty, trochę bez ładu i składu. widok z tarasu przepiękny. To najbardziej tajemniczy obiekt, jaki zwiedzałam. Miejscowi dokładają wiele dziwnych opowieści, związanych z tym miejscem
Wow, Willa Wintera rzeczywiście brzmi fascynująco! To miejsce ma swoją mroczną aurę i mnóstwo tajemnic. Historia Gustava Wintera i jego powiązań z niemieckim wywiadem dodaje całej sprawie głębi. Zdecydowanie wygląda na to, że w tej willi mogło dziać się coś naprawdę interesującego.
Jeśli macie okazję, to zdecydowanie warto się tam wybrać. Samo zwiedzanie budowli, która z czasem zaczęła niszczeć, może być niezapomnianym doświadczeniem. Dzięki za podzielenie się swoją galerią zdjęć – z pewnością pomoże to wyobrazić sobie, jak to wszystko wygląda na żywo!